Niedziela dniem bez e-zakupów?
W ostatnich dniach przez Internet przelała się fala krytyki wobec nowego projektu ustawy przygotowanej przez członków „Solidarności”. Zgodnie z jego zapisami zakazem handlu w niedzielę mają zostać objęte także podmioty realizujące sprzedaż w sieci.
Działania podjęte w celu przyjęcia projektu i uchwalenia nowej ustawy są niejako przedłużeniem działań podjętych w lutym b.r.
Ewentualne problemy dla przedstawicieli branży e-commerce wydają się być na obecną chwilę dosyć odległe, gdyż:
Po pierwsze – skonkretyzowanie zapisów
Pomysłodawcy inicjatywy – członkowie „Solidarności” zdążyli już wystosować odpowiedni komentarz do sprawy, tym samym rozwiewając poważne obawy przedstawicieli branży e-commerce. Zapis dotyczący e-sklepów odwołuje się jedynie do wykonywania czynności fizycznych. Sama obecność sklepu w sieci i nieprzerwane oferowanie możliwości zakupów ma nie stać w sprzeczności z nową ustawą. Z pewnością nie zajdzie potrzeba “wyciągania wtyczek od prądu” czy zamykania serwerów w niedzielę. Warto jednak pamiętać, że coraz częściej spotykaną formą działalności w ramach e-sprzedaży jest np. handel towarami spożywczymi z możliwością natychmiastowej dostawy. Wówczas prowadzenie tak sprofilowanej działalności niesie za sobą konieczność wykonywania fizycznej pracy. To jednak wciąż jest zgodne z prawem – wymaga jedynie odpowiednio większej stawki dla pracownika i jego zgody na wykonywanie pracy w niedzielę.
Po drugie – długa droga legislacji
Właścicielom e-sklepów przyjdzie poczekać dłuższy okres czasu, zanim rzeczona ustawa zostanie wprowadzona w życie (jeżeli w ogóle zostanie) a dyskusje dotyczące interpretacji jej zapisów nabiorą realnej wagi. Autorzy nowego projektu dopiero od wczoraj są na etapie kompletowania odpowiedniego zestawu podpisów, który pozwoli przedłożyć odpowiednie dokumenty Marszałkowi Sejmu. Kolejnym krokiem w procedurze będzie zgromadzenie kolejnych 100 tysięcy podpisów poparcia i rozpatrzenie projektu ustawy przez posłów. W zależności od energiczności działań podejmowanych przez “Solidarność”, jak i w efekcie skuteczności całego przedsięwzięcia czas, który będzie potrzebny na zebranie odpowiedniej ilości podpisów i zgromadzenie pełnej dokumentacji może być bardzo długi. Włączając w to pracę Parlamentu cały proces może wydłużyć się do kilku lub nawet kilkunastu miesięcy.
Do tego czasu przedstawiciele branży e-commerce mogą spać spokojnie a ich sklepy działać także w niedzielę.
Promuj biznes na łamach Komerso.pl!