Niestandardowe wykorzystanie standardowego
Pewnie znasz już na wylot Brand24, albo dopiero go poznajesz i zastanawiasz się, co możesz tam znaleźć oraz wykorzystać. Podstawowa obsługa narzędzia nie jest specjalnie skomplikowana: panel jest czytelny, statystyki oczywiste. Ale czy można jeszcze w jakiś sposób użyć wiedzy z ciągu liczb i grafów? Czy z wykresów i cyferek można wyczytać coś więcej?
Jak cię widzą tak cię piszą
Podstawowym celem Brand24 jest badanie natężenia szumu (buzz), czyli tego, jakie wzmianki o Twojej marce, produkcie, konkurencji są w Internecie. Podstawową funkcją narzędzie jest monitoring opinii internautów w sieci. Raporty obejmują więc wyniki z mediów społecznościowych: Twiiter, Facebook, Instagram, Blip oraz forów internetowych, serwisów informacyjnych, blogów, itd. Każda dyskusja o Twojej marce, produkcie, słowie kluczowym, która dzieje się w internecie zostanie zaimportowana i oznaczona m.in. linkiem, datą publikacji, sentymentem (pozytywnym, negatywnym, neutralny). Informacje importowane są w różnym czasie w zależności od wybranego przez Ciebie pakietu. Dla przykładu wybierając Professional Premium (299zł na miesiąc) aktualizacja będzie odbywała się, co godzinę. Natomiast dzięki pakietowi Professional Max (2999zł na miesiąc) informacje będą do Ciebie trafiały natychmiast. Dlaczego jest to takie ważne?
Internauci to bramkarze informacji
W zamierzchłych czasach, kiedy jeszcze Internetu nie było, a informacje trafiały do odbiorców przez ekran telewizora, fale radiowe, czy prasę podlegały one selekcji przez gatekeeperów. Gatekeeper to inaczej “bramkarz informacji”, czyli osoba, która odpowiada za proces filtrowania wiadomości w celu ich udostępnienia, czyli kontroluje dostęp do informacji. W tradycyjnych redakcjach newsowych lub informacyjnych funkcję tą spełnia redaktor naczelny. To on decyduje, co “idzie” do wydania wiadomości w telewizji, radiu, jaki będzie artykuł w gazecie.
Świetnym przykładem gatekeepingu starego typu były informacje prezentowane podczas PRL w mediach głównego nurtu, np. przez długi czas nie przepuszczono informacji o awarii elektrowni w Czarnobylu. Ktoś powie, że to straszne, ja sądzę, że to były cudowne czasy, w których kontrola opinii o marce była, jak bułka z masłem.
Niestety te czasy są już daleko za nami, teraz to internauci, a więc każdy z nas jest gatekeeperem. Sami jesteśmy swoimi “bramkarza” i odbiorcami, nawet sami wytwarzamy treści, które trafią do innych ludzi publikując wpisy na Facebooku, czy blogu. Każdy z nas może być nawet autorytetem, w którego opinie może wierzyć cały świat, wystarczy dodać wpis, albo udostępnić informację.
Poznać, przyswoić, pozyskać
Skoro wiemy już w jaki sposób informacje do nas trafiają, kto je tworzy i jak je znaleźć zastanówmy się, jak je wykorzystać. W Brand24 mamy możliwość identyfikacji wpływowych autorów w Social Media, jak i aktywności autorów. Tym samym możemy zidentyfikować skąd internauci czerpią informacje o danym produkcie, co robią z daną informacją (lubią ją, dzielą się nią, itd.), dzięki temu możemy zobaczyć nie tylko to, jakie znaczenie ma dany news, ale też jego autora. A teraz zastanówmy się, co zrobić z tą wiedzą?
Są właściwie dwie możliwości. Możemy włączyć się do dyskusji, jako marka i pokazać swoje zaangażowanie, co potencjalnie wpłynie pozytywnie na nasz wizerunek. Im bardziej jesteśmy aktywni, tym więcej możemy się dowiedzieć o tym, co sądzą o nas inni. Lub pozyskać najbardziej wpływowych twórców opinii. Najzwyczajniej w świecie skontaktować się z nimi i spróbować zaangażować ich w promocję marki. Świetnym przykładem jest w tym wypadku Maffashion, która promuje na swoich portalach społecznościowych produkty znanych marek odzieżowych. Pomyśl, jak bardzo wzrośnie sprzedaż Twoich marek, lub sama opinia o nich jeśli uda Ci się zidentyfikować i współpracować z innym kreatorem opinii.
Podsumowując internet daje nam niesamowite możliwości do promocji marki, produktu, czy monitoringu konkurencji. Ale stanowi również zagrożenie, jeśli nie nauczymy się analizować i wykorzystywać informacji w nim zawartych. Dlatego należy skrupulatnie i regularnie sprawdzać to, co myślą o nas internauci. Komunikacja w sieci dzieje się bowiem cały czas, czy w niej uczestniczymy, czy nie. To od nas zależy czy polegniemy, czy staniemy się kultowi.
Promuj biznes na łamach Komerso.pl!